To był niezapomniany wieczór. Cudowny...

Zebrani licznie w udekorowanej świątecznie hali sportowej widzowie mieli okazję obejrzenia, wysłuchania i przeżycia słowno-muzycznej opowieści o cudzie, który według tradycji dokonał się przed ponad dwu tysiącami lat w stajence betlejemskiej... Rodzice, dziadkowie, wychowawcy mogli też z dumą, satysfakcją, a nawet łzą w oku podziwiać popisy młodych aktorów i piosenkarzy. Bo cudowny to był występ. Cudowne to były jasełka - w przepiękny i wzruszający sposób opowiedziane, wyśpiewane i wytańczone przez uczniów naszej szkoły.

Radosne wieści dotarły do nas z Czerwieńska. Podczas jarmarku świątecznego, który odbył się w tym mieście, zostały ogłoszone wyniki konkursu plastycznego pod hasłem "Najpiekniejsza kartka bożonarodzeniowa - zdrowe i rodzinne święta". Cele tego konkursu doskonale współgrały z priorytetami edukacyjnymi polskiej szkoły - miał on bowiem pobudzić aktywność twórczą mieszkańców (zarówno najmłodszych, jak i nieco starszych, dorosłych), kultywować świąteczne tradycje, promować rodzinne wartości i zdrowy tryb życia.

W czwartek, 11 grudnia, czterech ósmoklasistów: Szymon, Maksymilian, Krzysztof i Patryk oraz wychowawczyni klasy pani Marcela Kowaczew mieli wyjątkową okazję wziąć udział w spotkaniu ze Sławoszem Uznańskim-Wiśniewskim, które odbyło się w auli Uniwersytetu Zielonogórskiego.

Prelekcja wybitnego gościa poprzedzona została pokazami kół naukowych Uniwersytetu. Dzięki temu nasi uczniowie mogli zobaczyć ciekawe eksperymenty, porozmawiać ze studentami i poznać różnorodne kierunki rozwoju naukowego.

W dniach 11 i 12 grudnia młodzież z klas VI i VII uczestniczyła w wyjazdach dydaktycznych do Lubuskiego Teatru w Zielonej Górze.

W czwartek (11 grudnia) uczniowie klasy VI obejrzeli spektakl pt. "O tym można rozmawiać tylko z królikami", oparty na książce szwedzkiej pisarki Anny Höglund pod tym samym tytułem. Obejrzeli i przeżyli, bo sugestywnie zagrana historia ich rówieśnika - wrażliwego nastoletniego chłopca szukającego sensu, zrozumienia, przyjaźni - potrafiła i wzruszyć, i skłonić do refleksji. Przyniosła też ostatecznie optymistyczne przesłanie. Zagubiony w świecie młodzieniec odkrywa bowiem, że wszystko jest jednocześnie swoim przeciwieństwem - zarazem tym, co nas dręczy, smuci i tym, co może dać nam radość i szczęście. Skoro więc człowiek bywa dla siebie największym wrogiem, nieakceptującym siebie, swego życia - to każdy z nas może też być dla siebie najlepszym przyjacielem. A 

Historię poznawać możemy na różne sposoby - z podręczników i innych książek, z historycznych filmów, z wycieczek w miejsca z zabytkami, podczas zwiedzania muzeum...

We wtorek 9 grudnia trafiła nam się jednak niesamowita gratka. W naszej szkole odbyła się bowiem żywa lekcja historii zorganizowana pod hasłem "Rekonstrukcja historyczna z udziałem publiczności, bezpieczne repliki sprzętu i wyposażenie bojowe". Mogliśmy przez moment wcielić się w żołnierzy, odegrać role obrońców ojczyzny i ratowników... Była okazja potrzymania w ręku broni (takiej pokazowej, bez amunicji) i noszy do transportu rannych. Poczuliśmy także przez chwilę, jak czuje się żołnierz w terenie skażonym, gdy musi ochronić swą twarz maską przeciwgazową (nic przyjemnego, jednak to ratunek dla zdrowia i życia).